Wyżej w rankingu Banku Światowego

09.12.2015

Elektroniczny rejestr wniosków i decyzji o pozwoleniu na budowę oraz nowelizacja przepisów Prawa budowlanego upraszczająca procedu­ry administracyjne znacząco przyczyniły się do wyższej oceny Polski jako kraju przyjaznego biznesowi.

W najnowszym raporcie Banku Światowego Doing Business 2016, oceniającym warunki do prowadzenia biznesu w 189 kra­jach świata, Polska znalazła się na 25. miejscu, wyprzedzając m.in. Szwajca­rię czy Francję. Na pierwszym miejscu wśród krajów najbardziej przyjaznych przedsiębiorcom według tego rapor­tu utrzymał się dotychczasowy lider – Singapur, na drugim – Nowa Zelan­dia, na trzecim – Dania.

Bank Światowy oceniał kraje w 10 ka­tegoriach:

– zakładanie firmy, czyli procedu­ry, czas oraz wymagany minimalny wkład początkowy;

– uzyskiwanie pozwoleń na budowę, czyli procedury, czas oraz koszt in­spekcji oraz uzyskiwania pozwolenia;

– wskaźnik energii elektrycznej, czy­li czas i koszt uzyskania przyłącza elektrycznego dla nowo wybudowa­nego przedsiębiorstwa;

– rejestrowanie własności, czyli pro­cedury, czas oraz koszt rejestrowa­nia nieruchomości;

– otrzymywanie kredytu, czyli stopień regulacji kredytów oraz ilość infor­macji na temat kredytowania;

– ochrona inwestorów, czyli zakres jawności oraz odpowiedzialności za­rządu przed współudziałowcami;

– płacenie podatków, czyli liczba pła­conych podatków, godziny spędzone rocznie nad przygotowaniem zeznań podatkowych oraz część dochodu brutto, jaką stanowi płacony podatek;

– handel zagraniczny, czyli liczba doku­mentów, podpisów i ilość czasu wy­maganego, aby przedsiębiorca mógł importować lub eksportować;

– zawieranie umów, czyli procedury, czas i koszt zawierania i egzekwo­wania umów dłużnych;

– likwidacja przedsiębiorstwa, czyli czas i koszt związany z zakończeniem działalności oraz stopa odzysku.

W kategorii „uzyskiwanie pozwoleń na budowę” z miejsca 137. skoczyliśmy na 52.

Jak udało się uzyskać taki wynik, czy w kolejnych latach możemy liczyć na jeszcze wyższą pozycję i co będzie o  niej decydować? – pytamy Roberta Dziwińskiego, Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

 

 

Ta znacząca zmiana pozycji Polski w ka­tegorii uzyskiwania pozwoleń na budo­wę w rankingu Doing Business ma na pewno kilka przyczyn. Ale według mnie dwie z nich mają największe znaczenie i bezspornie przyczyniły się do popra­wy w tej dziedzinie.

Od stycznia 2013 r w całej admini­stracji architektoniczno-budowlanej działa, opracowany w GUNB, elektro­niczny rejestr wniosków i decyzji o po­zwoleniu na budowę – wprowadzone do niego informacje są na razie dostępne dla starostów, wojewodów i Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, ale od przyszłego roku staną się publicz­nie jawne. W rejestrze znaleźć można wszystkie ważne dla przebiegu proce­dury informacje, poczynając od termi­nu wpływu wniosku do daty wydania de­cyzji. Odnotowane także są wszystkie kolejne czynności, m.in.: czy inwestor został wezwany do uzupełnienia bra­ków formalnych lub materialnych, data wysłania wezwania do ich uzupełnienia, informacja, czy postępowanie było za­wieszone, czy wniosek był uzgadniany z konserwatorem zabytków itd., ponie­waż każde z takich zdarzeń ma wpływ na długość postępowania. Uruchomienie rejestru nawet tylko z dostępem dla administracji przyniosło niezwykłe efekty. Okazało się, że jest to bardzo dobry sposób na wyeliminowa­nie niepożądanych zjawisk, choćby ta­kich jak podejrzanie długo trwające po­stępowania lub „przeskakiwanie” kolejki przez niektórych inwestorów. Pozwoliło to także na eliminowanie nieprawidło­wego, bezpodstawnego przedłużania postępowań.

A od stycznia przyszłego roku rejestr zostanie upubliczniony na stronie BP GINB, by miał do niego dostęp każdy zainteresowany. Oczywiście, jawne będą te dane, które można upublicznić – adres, rodzaj inwestycji, chronione będą dane wrażliwe. Spodziewamy się, że to dodatkowo podziała na organy dyscyplinująco.

Dużym krokiem w kierunku odforma­lizowania, a co za tym idzie uprosz­czenia i skrócenia procedury, są także znowelizowane przepisy ustawy – Pra­wo budowlane, obowiązujące od 28 czerwca tego roku. Zawierają długą listę robót budowlanych, w stosunku do których ustawodawca zrezygnował z jakichkolwiek formalności poprzedzających ich wykonanie, a w stosunku do innych obowiązują procedury uprosz­czone.

Jednak najważniejsza wprowadzo­na zmiana, najbardziej komentowana i oczekiwana, to umożliwienie budowy na podstawie zgłoszenia wolno sto­jących domów jednorodzinnych o ob­szarze oddziaływania ograniczonym do działek, na których zostały zaprojektowane. Po wniesieniu zgłoszenia organ ma tylko 30 dni na sprzeciw, po tym czasie można zacząć budowę. To wydatnie skraca procedurę. Do­datkowo, ustawodawca przewidział i wprowadził do przepisów prawa bu­dowlanego rozwiązanie mające uczy­nić tę procedurę transparentną, czyli nakazał ogłaszanie przyjęcia zgłosze­nia przez organ administracji archi­tektoniczno-budowlanej na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Jest to jednocześnie dobry argument za właściwym, czyli zgodnym z przepisami, prowadzeniem procedury przez administrację.

Zmiana, o której mowa, także przez nas była bardzo oczekiwana. Sądzę bowiem, że dotychczasowe przepisy w stosunku do budowy domów jed­norodzinnych były zdecydowanie zbyt restrykcyjne. Oczywiście, w tej chwili jeszcze nie wiemy, jak wiele domów powstanie na podstawie nowego przepi­su, ale spodziewamy się, że będzie ich całkiem dużo.

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in