Wybór systemu rynnowego

24.09.2010

Orynnowanie stanowi element odpowiedzialny za bezpieczne odprowadzenie wody opadowej poza dach i skierowanie jej w odpowiednie miejsca. To naprawdę ważna część dachu.

W wyborze pokrycia dachowego decyzje zapadają szybciej i mają lepsze umocowanie, natomiast w przypadku wyboru orynnowania najczęściej inwestorzy zdają się na opinię dekarza lub sprzedawcy w hurtowni. Jednak ta ostatnia nie zawsze jest zgodna z prawdą i czasami jest mocno naciągana.

Aby móc porównać systemy rynnowe, należy pokrótce przeprowadzić charakterystykę tych  dostępnych na rynku.  Omówione zostaną te najbardziej znane.

 

Fot. 1. Montaż rynny stalowej

 

Orynnowanie dzielimy na systemy PCV, stalowe powlekane oraz z metali szlachetnych. Stopniując to, możemy powiedzieć, że PCV niesie ze sobą najlepszą cenę, lecz jednocześnie najsłabszą jakość, stal powlekana jest droższa od PCV, ale na pewno znacznie bardziej żywotna. Systemy z metali szlachetnych oraz aluminium są najdroższe, ale jednocześnie najbardziej trwałe i tak naprawdę trudno pisać o ich zaletach, ponieważ posiadają praktycznie same zalety. Jedyną wadą, jeżeli tak można powiedzieć, jest ich cena.

 

Systemy PCV

Pierwszym systemem rynnowym, jaki mi przychodzi do głowy, jest system Marley. Ta marka stała się synonimem orynnowania w naszym kraju. Od dłuższego czasu ich produkt nie uległ jakimś zasadniczym zmianom. Podstawowy kształt rynny Continental jest taki sam jak na początku produkcji. Czy jest jakaś wada? Oczywiście, że nie. Powiedziałbym, że jest to zaleta, ponieważ mając to orynnowanie kupione parę lat temu, z łatwością dopasujemy do niego nowy element, który uległ jakiejś awarii. To jednak charakteryzuje w zasadzie wszystkie systemy rynnowe. Kolejny ważny czynnik to trwałość koloru. To jest pięta achillesowa każdego systemu z PCV. Często zadawane pytanie brzmi – czy Marley się odbarwia? Odpowiedź – tak. Nie ma systemu PCV, który by się nie odbarwiał. Ważne jest natomiast to, czy ten proces przebiega równomiernie. Jeżeli po dwóch czy trzech latach kupimy nowy element orynnowania i przyłożymy go do starej rynny czy rury spustowej, to zobaczymy różnicę. Jak wspomniałem, jeżeli odbarwianie przebiega równomiernie, to praktycznie tego nie zobaczymy. Tak więc nawet najlepszy system w opinii wielu inwestorów będzie się odbarwiał. Firma Marley wprowadziła kilka nowości do swojej oferty. Są to m.in. systemy rynnowe przeznaczone na duże obiekty przemysłowe oraz orynnowanie z aluminium. Systemy na obiekty przemysłowe charakteryzują się przede wszystkim atrakcyjną ceną. A właśnie teraz o cenie. Marley wbrew pozorom nie jest drogim systemem rynnowym i tutaj ma naprawdę przewagę nad konkurencją, ponieważ wykazuje optymalne dostosowanie jakości i ceny.

 

Fot. 2. Rynna drewniana drążona

 

Kolejnym systemem PCV jest orynnowanie firmy Plastmo. Jest to chyba jeden z pierwszych systemów PCV w Polsce. Większość naszych dekarzy niestety nie potrafi tego systemu prawidłowo zmontować. Jest to system trwale łączony (za pomocą specjalnego kleju), który naprawdę wytrzyma praktycznie wszystko. Wadą jego jest niewątpliwie trwałość koloru. Co prawda nowa wersja Plastmo, znana pod nazwą Plasa, jest bardziej odporna na procesy odbarwiania, lecz jest jeszcze zbyt krótko na rynku, aby można było to zweryfikować. Jeżeli jednak wierzyć zapewnieniom producenta, system powinien się dużo lepiej sprawować niż stary system PCV. Jeżeli chodzi o obsługę sprzedażową i posprzedażową, to jest naprawdę na wysokim poziomie, można go dostać praktycznie w każdym punkcie handlowym. Jednak wpadka z rdzewiejącymi, metalowymi uchwytami rynien „ciągnie się za nimi”. Sporo jeszcze pracy przed firmą Plastmo, aby zatrzeć to niekorzystne wrażenie, jakie zrobili, dekarze polecali ten system, a tu proszę
– po kilku latach na rynajzie wychodziła żywa rdza. Mam nadzieję, że te problemy firma ma za sobą i będzie się rozwijać, ponieważ naprawdę sprzedaje dobry produkt.

Nie sposób również nie wspomnieć o systemie Galeco. Krakowska firma ma w swojej ofercie system PCV oraz ze stali powlekanej. System PCV jest o tyle ciekawym produktem, że posiada charakterystyczny dla siebie kształt rynny. Zewnętrzna rolka, która zwyczajowo jest wywinięta na zewnątrz rynny, tutaj jest zagięta do wewnątrz. Umożliwia to dodatkowe wyhamowanie pewnej ilości wody, która spływa z dachu. Jednak w przypadku kiedy w zimie są duże opady śniegu, ta sama rolka może powodować powstawanie nawisów śniegowo-lodowych, ponieważ zlodowaciały śnieg nie będzie się mógł oderwać od rynny i będzie się w niej gromadził.  Poza tym duża różnorodność kolorów (podobnie jak w systemie Marley) sprawia, że produkty Galeco są ciekawe dla inwestora. Jeżeli chodzi o ich odporność na promienie UV, to zastosowano tam ciekawe rozwiązanie. Mianowicie wewnętrzna część rynny jest wykonana w jasnoszarym kolorze. Ma to spowodować, że rynna nie będzie absorbowała dużej ilości promieniowania, przez co będzie dłużej „żyła” na dachu. Rozwiązanie zweryfikuje czas, jest dość przemyślane, co jest ważnym argumentem przemawiającym za wyborem właśnie tego systemu. Jeżeli chodzi o poziom cenowy, to jest to pułap prezentowany przez dwa wcześniejsze systemy. Podobnie jak w przypadku Plastmo otrzymujemy 10-letnią gwarancję producenta.

 

Fot. 3. Rynna stalowa – przykład nietypowego rozwiązania

 

Wavin. Co można powiedzieć złego o dobrym systemie rynnowym? Pewnie nic. I tak jest właśnie w przypadku Wavina. Jest to dobry system PCV, który sprawdza się doskonale w każdych warunkach. Oczywiście się odbarwia, ale jak już powiedziałem wcześniej, jest to domeną wszystkich systemów wykonanych z PCV. Do jego wad można zaliczyć na pewno cenę, ponieważ jest on stosunkowo najdroższy z przedstawionych dotychczas. Oczywiście ma unikalną konstrukcję rynny oraz duży wybór rozmiarów i kolorów. Jednak sieć dystrybucji jest mało rozbudowana i czasem trudno jest coś dostać. Ale gdy już zdecydujemy się na system Wavin, naprawdę otrzymamy wysokiej jakości produkt. Ktoś powie, że jest to system uszczelkowy i że jest to wada. Oczywiście się zgodzę, ale dokładnie to samo można powiedzieć o Marleyu oraz Galeco i każdym innym systemie uszczelkowym. Ale coś za coś. Uszczelka oczywiście będzie najsłabszym ogniwem w całej układance. Producenci starają się wymyślać różne patenty mające na celu poprawienie tego elementu. Czasami z różnym skutkiem. W systemie Wavin uszczelki są akurat wykonane w bardzo dobry sposób i naprawdę można to orynnowanie polecić z czystym sumieniem – jeżeli oczywiście ktoś chce zapłacić więcej niż normalnie.

Orynnowanie Bryza – system mało odporny na promieniowanie UV i z powodu wykonania z cienkiego PCV może nastręczać dekarzom problemów. Jest dość rozpowszechniony i znany, lecz jeżeli zadamy pytanie o jego jakość, to nikt nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Myślę, że system rynnowy Bryza powinien bardziej zmierzać w kierunku jakości, a nie tylko utrzymania niskiej ceny.

Jak widać z opisów, tak naprawdę trudno jest się rozeznać w tym gąszczu produktów. Na rynku można jeszcze spotkać orynnowania firm takich jak: Gamrat, Nicoll, Kaczmarek czy Profil. Jednak to są systemy raczej preferowane przez konkretnych dekarzy lub firmy. W tej branży, podobnie jak w wielu innych, działa silne lobby, które wymusza na sprzedawcach preferowanie takiego, a nie innego produktu. Podobnie dekarze. Mając do wyboru orynnowanie objęte jakąś promocją, często powiedzą, że orynnowanie X jest lepsze od pozostałych, bo dzięki niemu zarobią na nowe narzędzia czy maszyny. Nie mówię, że jest to złe, natomiast nic nie zastąpi zdrowego myślenia i trzeźwego wyboru.

 

Fot. 4. Rynna stalowa

 

Systemy stalowe

Coraz częściej inwestorzy decydują się właśnie na orynnowanie wykonane z materiału innego niż PCV. Orynnowanie stalowe najczęściej jest wykonane z blachy o grubości 0,6 mm i powlekanej powłoką puralową. Kolorystyka jest porównywalna z tą, którą oferują producenci blach dachówkopodobnych. Praktycznie każdy producent blachodachówki ma w swojej ofercie orynnowanie stalowe. Jest to jakby naturalna kolej rzeczy, ponieważ wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednie maszyny i już można produkować orynnowanie. Jeżeli chodzi o czołowych producentów orynnowania ze stali powlekanej, to na pewno należy wymienić firmy: Plastmo, Galeco, Pruszyński, Lindab, Siba, Ruukki, Budmat.

Jak widać, spektrum producentów jest dość duże. Czym zatem należy kierować się przy wyborze systemu? Na pewno nie należy stawiać tylko na cenę. Chociaż orynnowanie firmy Budmat o handlowej nazwie Flamingo jest bardzo atrakcyjne cenowo w stosunku do konkurencji, a w żaden sposób nie ustępuje jej jakością. Być może jest to spowodowane tym, że marka Flamingo dopiero wchodzi na rynek. System jest dość nowoczesny i jest w stanie konkurować z systemami, które są na rynku najdłużej. Natomiast jeżeli możemy mówić o jakichkolwiek wadach, to system Flamingo rozmiarami jest zbliżony do systemów skandynawskich, czyli rynna jest raczej płytka. Może to czasem skutkować przelewaniem się wody opadowej przy dużych opadach. Pisząc o systemach skandynawskich, mam na myśli takich producentów, jak Lindab, Siba oraz Ruukki.

Orynnowanie firmy Lindab na pewno może się poszczycić największą gamą kolorów, w jakich jest dostępne. Praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie. Jeżeli chodzi o trwałość, to jest porównywalna z innymi. Lindab Rainline na pewno nie należy do systemów najtańszych. Powiedziałbym nawet, że jest jednym z najdroższych. Jednak klient za odpowiednią opłatę otrzymuje produkt wykonany przez znaną i cenioną markę, jaką bez wątpienia jest Lindab.

Odnośnie do Ruukki można powiedzieć, że jest to chyba jeden z pierwszych systemów tego typu w Polsce. Początkowe kłopoty z przeciekającymi złączkami rynny zostały wyeliminowane i obecnie nie występują. Orynnowanie naprawdę bardzo dobrej klasy. Poziom cenowy jest jednak porównywalny z Lindabem. Jako ciekawostkę powiem, że firma Ruukki sprzedaje swoją blachę innym producentom orynnowań stalowych. Z blach Ruukki swoje orynnowanie wykonuje np. Galeco oraz Plastmo. Teoretycznie więc można kupić rynnę wyprodukowaną przez Ruukki w niższej cenie.

Plastmo ze swoim systemem Plastal jest równie dobrym orynnowaniem co Ruukki czy Lindab. Poziom cenowy jest w tym wypadku atrakcyjny dla klienta. Rynna jest dużo głębsza niż w systemach skandynawskich, ryzyko jej przepełnienia jest więc mniejsze. Jak wspomniałem, jest wykonywane z surowca dostarczanego przez Ruukki, więc o jakość stali też można być spokojnym. Kolorystyka jest dość bogata. Jeżeli chodzi o możliwości aranżacji różnych nietypowych elementów, to firma Plastmo nie ma sobie w tym równych. Jeżeli zatem ktoś potrzebuje wykonać np. łuk bądź inny element o skomplikowanym kształcie, należy zdecydować się właśnie na tego producenta.

Najciekawsze rozwiązanie, jeżeli chodzi o kształt orynnowania, oferuje firma Galeco. Ich rynny mają inny kształt niż wszystkie pozostałe. Zewnętrzna rolka, która usztywnia rynnę, w tym wy-padku jest zawinięta do środka rynny (zresztą taki sam kształt ma ich rynna PCV). W tym wypadku również ma to powodować, że uformowana w ten sposób rolka jest w stanie wyłapać część wody opadowej. Jeżeli chodzi o surowiec, to również jest to wsad produkowany przez Ruukki, czyli najwyższa jakość. System łatwy w montażu, wszystkie elementy (łącznie z narożnikami) są montowane na uszczelki i nie potrzeba do nich dodatkowych złączek jak w przypadku Plastmo. Pozwala to ograniczyć koszty instalacji rynnowej.

Jeżeli mogę pokusić się o małe podsumowanie, to trzeba stwierdzić, że system stalowy jest trwalszy od systemu PCV. Jest bardziej odporny na promieniowanie UV, czyli wolniej się odbarwia. Natomiast jest bardziej wymagający, jeżeli chodzi o montaż. Niedoświadczeni dekarze mogą mieć zatem problemy z montażem orynnowania ze stali. Te systemy sprawiają również trochę kłopotów magazynowych, ponieważ elementy można łatwo uszkodzić i później jest kłopot z ich sprzedażą. Natomiast jedno jest pewne – poprawnie zamontowany system ze stali powlekanej na pewno posłuży długie lata i nie będzie wymagał ingerencji użytkownika w jego konserwację.

Kolejnymi systemami są systemy wykonane z aluminium. W tym segmencie przoduje firma Prefa. Orynnowanie dostępne jest w powłoce naturalnego aluminium oraz w dużej palecie kolorów. Rozmiar systemu jest dokładnie taki sam jak w przypadku stali. Żywotność aluminium jest naprawdę długa i nie trzeba się martwić, że coś skoroduje. Jednak aby orynnowanie posłużyło, musi być prawidłowo zamontowane. Firma przeprowadza szkolenia z zakresu montażu tego systemu. Oczywistą zaletą aluminium jest niewątpliwie jego waga. Jeżeli ma to jakieś znaczenie w doborze systemu, to tutaj otrzymujemy idealne zestawienie – mała waga, wysoka jakość oraz estetyka.

Obecnie firma Marley wprowadziła również bardzo ciekawy system wykonany właśnie w technologii powlekanego aluminium. Grubość ścianki rynien i rur spustowych wynosi aż 1,5 mm, co jest niespotykane u żadnego innego producenta. Bardzo duża gama kolorystyczna sprawia, że można dobrać kolor orynnowania praktycznie do każdego koloru dachu, nawet żółtego. Jedyną wadą tego systemu jest jego dość wysoka cena. Aczkolwiek jeżeli komuś zależy na kupieniu bardzo trwałego systemu w danym kolorze, to odpowiedni jest system Alutec firmy Marley.

Na koniec przedstawiam najdłużej stosowane systemy – czyli wykonane z tytan-cynku i miedzi. Trudno mówić cokolwiek o jakości tych materiałów, ponieważ trwałość cynku czy miedzi jest najwyższa. W tych systemach wszystkie elementy są trwale łączone za pomocą lutu i tylko nieprawidłowy ich montaż może spowodować jakieś zniszczenia czy rozszczelnienia. Z racji swojej ceny (błędnie ocenianej na podstawie metra bieżącego) oczywiście nie należą do popularnych. Natomiast jeżeli ktoś wykonuje dach w technologii rąbka stojącego z blachy miedzianej, jest skazany na orynnowanie wykonane z tego samego materiału, ponieważ nie można łączyć miedzi z innymi metalami. Problem ten nie dotyczy blachy tytanowo-cynkowej. Jeżeli chodzi o kolorystykę, to tytan-cynk występuje tak naprawdę w dwóch odmianach. Jest to wersja gołowalcowana (ulegająca naturalnemu patynowaniu) oraz fabrycznie patynowana, najczęściej w kolorze szaroniebieskim lub grafitowym. Patyny różnią się od siebie w zależności od tego, przez kogo są produkowane. Dwie największe firmy produkujące orynnowanie z tytan-cynku to niemiecki Rheinzink oraz francuski Vm-Zink.

A zatem jeżeli ktoś stawia na jakość i jest w stanie wydać trochę więcej pieniędzy na lepszy produkt, to śmiało powinien wybrać orynnowanie ze stali powlekanej albo aluminium. Kto zaś chce na naprawdę długi czas zapomnieć o konserwacji orynnowania, powinien się zdecydować na tytan-cynk bądź miedź.

 

 

Chcąc poznać realny koszt systemu odwadniającego dla dachu,  należy zestawić dwie wielkości: parametry, cechy fizyczne i użytkowe systemu oraz cenę kompletnego systemu. Nie należy porównywać jedynie cen rynny i rury spustowej, są przecież jeszcze haki rynnowe, dylatacje, narożniki, mocowania rur spustowych. To zmienia ostateczny koszt odwodnienia dachu. Najlepszą wycenę uzyskuje się na przykładzie konkretnego projektu.

 

Warto oprócz ceny surowca systemu porównać  żywotność elementów podczas pracy na dachu – żywotność złączki jest bowiem o wiele krótsza od żywotności rynny (a to złączki najczęściej przeciekają).

 

Rynny są najbardziej eksploatowanym elementem pokrycia dachowego, ponieważ woda spływająca z połaci dachu razem z brudem działa jak papier ścierny, usuwając z czasem nawet bardzo dobre powłoki w środku rynny. Spadający z dachu śnieg potrafi niekiedy urwać rynny. 

 

Jak w każdym systemie dla trwałości ważna jest odporność najsłabszego elementu – np. połączenia.

Przykładowy koszt połączenia dwu rynien:

– dla systemu PCV (najtańszego) wynosi 13,24–48,04 zł netto, będzie to łącznik z PCV z uszczelką;

– dla systemu stalowego powlekanego (umiarkowanego cenowo) będzie to łącznik metalowy z uszczelką EPDM kosztujący 16,70–29,30 zł netto;

– dla systemu cynkowo-tytanowego lub miedzianego będzie to koszt lutowania (2 gr kwasu i 50 gr cyny) = 2,60 zł netto.

 

Charakterystyka sytemów

Większość systemów rynnowych zarówno PCV, jak i ze stali powlekanej, ocynkowanej oraz metali szlachetnych występuje w znormalizowanych rozmiarach. Jest to 100/75, 125/90, 125/100, 130/100, 150/100, 150/110 oraz 180/120. Zasada stosowania jest mniej więcej taka: małe powierzchnie (do 100 m2) orynnowania do rozmiaru 125/100, dachy ośredniej wielkości, czyli 100–350 m2, orynnowanie 125/100 lub 130/100, dachy powyżej 350 m2 orynnowania w największych rozmiarach. Te same rozmiary orynnowań stosuje się również w przypadku obiektów przemysłowych. Oddzielną gałęzią jest sam sposób montażu. Zdecydowaną większość systemów stanowią systemy uszczelkowe. Trwałość systemu jest tak długa jak trwałość jego najsłabszego elementu. W tym wypadku samej uszczelki. Żywotność gumy (najczęściej EPDM) jest szacowana na ok. 15–20 lat. Po tym czasie traci ona swoje właściwości. Wtedy w miejscach łączeń mogą pojawić się przecieki. Wykonawcy często stosują jeszcze dodatkowe uszczelnienie w postaci sylikonu dekarskiego. Ale tutaj już proponuję zajrzeć do konkretnej instrukcji montażu danego systemu. Bezdyskusyjnie najlepszymi systemami są systemy trwale łączone. Może odbywać się to za pomocą kleju lub uszczelniaczy dekarskich. Takie systemy wymagają jednak od montażysty trochę większych umiejętności i wiedzy, a z tym, jak wiemy, bywa różnie. Prostota i łatwość montażu większość dekarzy skłania do wyboru systemów uszczelkowych, natomiast jeżeli ktoś stawia na trwałość – proponuję systemy trwale łączone.

Najczęstszym błędem popełnianym przy montażu systemów klejonych jest brak dylatacji. PCV, jak powszechnie wiadomo, ma dużą rozszerzalność temperaturową. Rynna o długości 4 m.b. (takie są najczęściej stosowane) potrafi zmienić swój rozmiar o 1,5 cm przy różnicy temperatur wynoszącej 40oC. Jest to pokaźna różnica. Dlatego właśnie tak ważne jest stosowanie złączek dylatacyjnych oraz stosowanie specjalnych stoperów, którymi blokuje się rynnę, aby ta rozszerzała się w pożądanym przez nas kierunku. Te problemy nie dotyczą oczywiście dachów dwuspadowych, ponieważ tam rynna jest otwarta z obu końców. Znane mi są przypadki, kiedy rynna została rozerwana przez jej kurczenie się właśnie z powodu braku dylatacji. Oczywiście wszystko to odnosi się również do rur spustowych, które są narażone na działanie takich samych sił.

Odnośnie do wyboru orynnowania na pewno warto posłuchać rad dekarza (może nawet kilku dekarzy) i skonfrontować zebrane informacje z informacjami producenta – bardzo często dekarze montują tylko to, co umieją, zasłaniając opowieściami swój brak umiejętności w innych systemach. Mam jednak radę dla tych, którzy cenią sobie jakość i trwałość – wybierajcie raczej orynnowanie ze stali powlekanej lub orynnowanie z metali szlachetnych. Te ostatnie na pewno was nie zwiodą, pod warunkiem że będą prawidłowo zamontowane.

 

Mariusz Półtorak

 

Skomentuj artykuł na forum.

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in